Spadkobiercy Tiffany'ego
Strona
- O nas
- Kontakt
- WESPRZYJ NAS
- OREW
- WWR
- ŚDS
- WTZ
- Projekty
- Aktualności
- ABOUT US
- Raport o dostępności
Technika wykonywania witraży.
Tworząc pracownię witraży w Warsztatach Terapii Zajęciowej mieliśmy nadzieję, że pięknem kolorowych szybek zachwycą się również nasi niepełnosprawni uczestnicy. I tak też się stało. Postanowiliśmy stać się "spadkobiercami Tiffany'ego", tzn. inspirować się jego twórczością i stosować jego technikę wykonywania witraży.
A teraz parę słów o panu Tiffany. Louis Comfort Tiffany (1848 - 1933) - artysta, przedstawiciel amerykańskiej Art Nouveau, przeszedł do historii jako twórca oryginalnych lamp i szklanych waz favrile. Od dziecka fascynowały go kawałki szkła i kamyki znajdowane na plaży, uformowane przez naturę w przedziwne kształty, a podczas podróży po Europie podziwiał wielkie witraże średniowiecznych katedr. Miał zajmować się wojskowością lub handlem (tak jak sławny ojciec Charles - załozyciel jednego z najbardziej ekskluzywnych sklepów jubilerskich w Stanach Zjednoczonych), wybrał jednak drogę artystyczną. Przez całe życie pracował nad tym, by połączyć sztukę z rzemiosłem. I tak - jego dzieła zgodnie z duchem epoki, w której żył (czyli secesji), spełniają zarazem funkcje użytkowe oraz artystyczne.
Witraże tworzone przez Tiffany'ego różnią się od tych, które powstawały w średniowieczu. Tiffany dokonał znacznych innowacji - wprowadził na rynek nowe szkła, dające fascynujące efekty kolorystyczne, a także zmienił technikę łączenia witraży (kawałki szkła połączone miedzianą taśmą). Innowacyjne użycie miedzianej, giętkiej taśmy umożliwia wykonanie wzorów składających się nawet z bardzo wielu małych elementów, przez co projekt zyskuje nowe walory artystyczne.
Aż nie chce się uwierzyć, że Louis Comfort Tiffany umarł samotny i zapomniany. Na szczęście w II połowie XX wieku pamięć o nim i jego dziele odżyła. Dziś nazwisko Tiffany kojarzy się z blaskiem, pięknem i luksusem. Jego lampy osiągają najwyższe ceny na rynkach kolekcjonerskich, a my... w skromnej wersji - kontynuujemy jego dzieło...